Rolnicze protesty oraz wizytę szefowej Komisji Europejskiej w Warszawie i Kijowie skomentował na naszej antenie poseł Konfederacji Andrzej Zapałowski.
Zdaniem naszego gościa rolnicy wciąż stoją przed napływem na polski rynek tańszych, a niespełniających unijnych wymogów towarów ze Wschodu. Według parlamentarzysty Konfederacji nieuczciwi przedsiębiorcy ciągle szukają nowych sposobów wprowadzania artykułów rolnych na nasz rynek, m.in. poprzez korzystanie z braku działania systemów elektronicznej kontroli poza granicami kraju i następnie transfer do Polski ukraińskich towarów, wjeżdżających wcześniej na Litwę i do Niemiec.
Według Andrzeja Zapałowskiego sytuację mogłaby uzdrowić blokada na przejazd przez granicę towarów z Ukrainy, dopóki nie będzie jasnych kryteriów i systemu przerzucania ukraińskiej żywności poza Unię, tylko poprzez tranzyt w Polsce.
Komentując deklarację szefowej KE Ursuli von der Leyen o przekazaniu Polsce transzy 137 miliardów euro z KPO polityk Konfederacji przypomina, że KPO to solidarna pożyczka państw Unii, a z powodu sporu o kamienie milowe mamy skrócony czas na wykorzystanie unijnych pieniędzy, co zagraża 40 procentom inwestycji z wykorzystanie tych środków.
Konieczne będzie zatem renegocjowanie umów z Unią, bądź zamiana niektórych inwestycji na nowe
– uważa Andrzej Zapałowski.
Więcej w rozmowie Jerzego Pasierba.
Tekst: Jerzy Pasierb, fot. Filip Kłęk