Grupa rzeszowskich sędziów apeluje do ministra sprawiedliwości o odwołanie Prezesa Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie i jego zastępcy. List w tej sprawie podpisało 10 sędziów Sądu Apelacyjnego. Zdaniem sygnatariuszy Rafał Puchalski i Józef Pawłowski nie posiadają koniecznego autorytetu, a podejmowane przez nich działania świadczą o braku wymaganych kompetencji i kwalifikacji moralnych do zajmowania stanowisk kierowniczych w sądzie. Zarzucają Prezesowi i jego zastępcy także złą politykę kadrową.
Sędziowie wskazują m.in. na błyskawiczną karierę jaką zrobił Rafał Puchalski w czasach, gdy ministrem sprawiedliwości był Zbigniew Ziobro. Będąc sędzią Sądu Rejonowego w Jarosławiu awansował na prezesa Sądu Okręgowego w Rzeszowie , skąd delegowano go do pracy w Sądzie Apelacyjny. Rok temu został jego Prezesem. Jest także członkiem Krajowej Rady Sądownictwa.
Rafał Puchalski odpowiadając na zarzuty napisał w oświadczeniu m.in., że jest to wyraz niezadowolenia kilku sędziów z oczekiwań kierownictwa Sądu Apelacyjnego wytężonej pracy orzeczniczej.
Rafał Puchalski zarzucił też sygnatariuszom listu nieznajomość przepisów. Stwierdził także, że w czasie, gdy kierował Sądem Okręgowym w Rzeszowie, a teraz Apelacyjnym znacząco poprawiły się wskaźniki rozpoznawanych spraw. Jego zdaniem apel 10 sędziów w sprawie jego odwołania, zawiera wiele nieścisłości oraz ocen niebezpiecznie zbliżających się do naruszających dobra osobiste.
Tekst: Dariusz Kapała, fot. pixabay.com