Kreml na okupowanych terytoriach Ukrainy organizuje tak zwane wybory prezydenta Rosji. Jak poinformowały serwisy internetowe, przedterminowe głosowanie rozpoczęło się na terenach okupowanych przez Rosjan ukraińskich obwodów ługańskiego i donieckiego. Wybory prezydenckie w Rosji zaplanowano na 15,16 i 17 marca.
O urząd prezydenta Rosji ubiega się czterech kandydatów. To oprócz Władimira Putina przedstawiciele: Liberalno – Demokratycznej Partii Rosji Leonid Słucki, partii Nowi Ludzie Władysław Dawankow i Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej Nikołaj Charitonow. Żaden z niezależnych kandydatów nie został dopuszczony do udziału w wyborach.
Rosyjska opozycja uznała tak zwane wybory prezydenckie za nielegalne. Przedstawiciele antyputinowskich ruchów i partii oświadczyli, że proces wyborczy od początku jest kontrolowany przez Kreml. Wezwali też Rosjan do udziału w akcji „ w południe przeciwko Putinowi”. Przeciwnicy rządów Władimira Putina mają przyjść o 12.00 w południe 17 marca do urn wyborczych ubrani na biało – niebiesko – biało. To barwy opozycji. Opozycja namawia Rosjan, żeby unieważnili swoje karty do głosowania, albo oddali głos na któregokolwiek kandydata, poza Władimirem Putinem. (IAR)
Fot. pixabay.com