Sprawa miała swój początek jesienią 2007 roku. W Siepietnicy złodziej włamał się do budynku gospodarczego, z którego skradł piłę łańcuchową, spalinową wykaszarkę żyłkową, piłę elektryczną, kosiarkę spalinową oraz nauszniki. Straty oszacowano wówczas na blisko 5 tys. złotych. Mimo że funkcjonariusze z posterunku w Skołyszynie wykonali oględziny i zabezpieczyli ślady, m.in. linii papilarnych, nie udało się w tamtym czasie ustalić sprawcy i sprawę umorzono.
W ubiegłym roku do Posterunku Policji w Skołyszynie dotarło pismo z Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie z informacją o śladach linii papilarnych, zabezpieczonych właśnie z miejsca zdarzenia w 2007 roku. Okazało się, że są zgodne z liniami papilarnymi 48-letniego mieszkańca Nowego Sącza, dlatego policja ponownie wszczęła dochodzenie w tej sprawie.
Po blisko 17 latach mężczyzna usłyszał zarzuty. Przyznał się do włamania i kradzieży. Okazało się także, że już wcześniej był karany m.in. za kradzież i paserstwo.
Opr. dw, fot. Polskie Radio Rzeszów