Fioletowe kwiaty można już podziwiać m.in. na Polanie Chochołowskiej. Władze Tatrzańskiego Parku Narodowego (TPN) apelują o szacunek do tych chronionych roślin i publikują tzw. Kodeks miłośnika krokusów.
W wielu miejscach na Podhalu można już obserwować kwitnące krokusy. Turyści chcący podziwiać fioletowe kwiaty powinni przestrzegać pewnych zasad, mając na uwadze ich ochronę. Ważne jest, by stosować się do kilku zasad, które nazywamy Kodeksem miłośnika krokusów
– przypomniała Paulina Kołodziejska z TPN
Według ustalonych zasad, krokusy należy podziwiać i fotografować z wyznaczonego szlaku turystycznego. Nie wolno wchodzić na polany, aby nie zadeptać tych kwiatów. Tym bardziej nie wolno siadać i kłaść się wśród krokusów podczas ich fotografowania lub pozowania do zdjęć. Obowiązuje zakaz zrywania krokusów jako chronionych roślin.
W poprzednich latach zdarzało się, że osoby chcące podjechać jak najbliżej krokusowych łąk, parkowały samochody wprost na kwiatach.
Przyrodnicy spodziewają się, że kwitnienie krokusów w Tatrach potrwa do połowy kwietnia. Wszystko zależy jednak od pogody, bo opady śniegu i mróz mogą powstrzymać masowe kwitnienie.
Z fioletowych, kwiatowych dywanów słynie Dolina Chochołowska, ale krokusy równie pięknie kwitną w innych rejonach gór np. na Polanie Kalatówki, Polanie pod Kopieńcem, na łąkach pod Reglami.
Podczas weekendów na tatrzańskich halach mają pojawić się wolontariusze, którzy będą pilnowali krokusów i napominali turystów łamiących zasady.(PAP)
Fot. pixabay.com