Wróg przeprowadził potężny atak rakietowy i powietrzny na obiekty sektora paliwowo-energetycznego Ukrainy, wykorzystując różnego rodzaju pociski rakietowe i atakujące drony bojowe. Łącznie (wykorzystano) 99 rodzajów broni przeciwlotniczej
– napisał Ołeszczuk na Telegramie.
Cztery osoby zginęły w ciągu ostatniej doby w wyniku rosyjskich ostrzałów w obwodach charkowskim, chersońskim i donieckim na wschodzie i południu Ukrainy. 19 cywilów zostało rannych
– poinformowały w piątek władze tych regionów.
W czwartek rosyjskie wojska zaatakowały z wyrzutni artyleryjskich i moździerzy około 20 miejscowości na Charkowszczyźnie. Ponadto wróg ostrzelał z powietrza m.in. miasteczka Kupiańsk i Wołczańsk oraz osiedle Borowa. Zginęli mieszkanka wsi Monaczyniwka i mężczyzna z Wołczańska. W sąsiednim regionie donieckim śmierć poniosła jedna osoba z miejscowości Mykołajiwka.
Rosyjski pocisk trafił w taksówkę w Chersoniu. Zginął kierowca samochodu, dwoje pasażerów doznało obrażeń. Oprócz tego na Chersońszczyźnie rannych zostało sześć innych osób.
Łącznie celem ataku wroga stało się 13 miejscowości w regionie, w tym m.in. miasteczko Berysław
– relacjonował w mediach społecznościowych przewodniczący władz obwodowych Ołeksandr Prokudin.
W nocnych nalotach uszkodzone zostały elektrownie wodne i elektrociepłownie w środkowej i zachodniej części kraju
– podał Ukrenerho na kanale Telegram.
W położonym na południowym-wschodzie kraju obwodzie dniepropietrowskim zastosowano awaryjne wyłączenia dostaw elektryczności. (PAP)
Fot. Polskie Radio Rzeszów/acrhwium