Na Podkarpaciu pilnie potrzeba rodzin zastępczych dla dzieci, które z różnych przyczyn nie mogą przebywać w swoich rodzinach biologicznych. Zasygnalizowali to uczestnicy naszej poniedziałkowej audycji „Sprawa w toku”.
Problem dotyczy m.in. Tarnobrzega. Jest tutaj obecnie jedna zawodowa rodzina zastępcza, osiem rodzin niezawodowych, a także 18 rodzin zastępczych spokrewnionych z ponad dwudziestką dzieci, którymi się opiekują.
To wciąż za mało, bo dzieci potrzebujących tymczasowej opieki w innym miejscu, niż na przykład dom dziecka, jest dużo
– powiedziała nam Agata Rybka z Miejskiego Centrum Pomocy Rodzinie.
Jednym z powodów małego zainteresowania podjęciem się pieczy zastępczej jest mylenie jej z adopcją
– uważa Ewelina Bembenek, zastępca dyrektora Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej w Rzeszowie. Przypomniała, że rodziną zastępczą jest się do momentu, w którym dziecko może wrócić do swojej rodziny biologicznej.
Informacji na temat warunków podjęcia się pieczy zastępczej udzielają m.in. powiatowe centra pomocy rodzinie oraz Regionalny Ośrodek Polityki Społecznej w Rzeszowie.
Tekst: Iwona Piętak, fot. pixabay.com/ilustracyjne