Chcemy po prostu uczciwie pracować i za swoją pracę dostawać wynagrodzenie – mówią rolnicy protestujący dziś [10.04] w Mielcu. Ich przedstawiciel Robert Gąsiorek mówi, że rozmowy z władzami idą zbyt wolno, choć dobrze, że w ogóle są. Jego zdaniem dopłaty lub dotacje to tylko doraźne rozwiązanie problemu.
Kluczowe jest znalezienie odpowiedzi na pytanie – dlaczego ceny produktów rolniczych spadły o 40%, ale ceny produktów w żywnościowych w sklepach nie zmieniły się, a nawet drożały.
Relacja: Szymon Taranda.
Tekst i fot.: Szymon Taranda