Do poszukiwań 81-letniego podopiecznego placówki opiekuńczej w Rudzie zaangażowano policję, strażaków, policyjnego psa tropiącego, grupę STORAT z psami poszukiwawczymi i drony.
W środę funkcjonariusze ropczyckiej komendy otrzymali zgłoszenie o jego zaginięciu. Mężczyzna przebywał w placówce od kilku lat, wyszedł z niej i nie wrócił. Ze zgłoszenia wynikało, że może być w stanie zagrażającym życiu i zdrowiu. Przyjmował leki, wymagał opieki innych osób,
W akcji poszukiwawczej brali udział ropczyccy funkcjonariusze, strażacy z Ropczyc, strażacy ochotnicy z Czarnej Sędziszowskiej, Rudy, Cierpisza, Boreczka oraz Kamionki. Sprawdzali drogi dojazdowe, kompleksy leśne, rowy, akwen w Kamionce przy użyciu łodzi. Zaangażowano również przewodnika z psem tropiącym z przeworskiej komendy i grupę STORAT z psami oraz strażaków z Przeworska z dronami.
W czwartek około godz. 8:30 policjant z wydziału kryminalnego z Ropczyc odnalazł zaginionego.
„Mężczyzna znajdował się w kompleksie leśnym, w gęstych zaroślach na podmokłym terenie, w rejonie akwenu. Był przemoczony i wyziębiony. Udzielono mu pomocy przedmedycznej oraz skierowano na miejsce zespół ratownictwa medycznego. Trafił do szpitala” – relacjonuje ropczycka policja.
Opr. dw, fot. Polskie Radio Rzeszów