Około stu osób wzięło udział w proteście na rondzie w Lesku. Mieszkańcy pobliskich Huzeli, chodząc po przejściu dla pieszych blokowali zjazd w kierunku Cisnej. W ten sposób chcieli zwrócić uwagę na spór z zarządem województwa w sprawie nie chcianej przez nich obwodnicy miasta. Nieśli transparenty z hasłami „Chcemy lasu, nie hałasu”, „Władza nas nie słucha” czy też „Precz z łapami od naszych domów”. Ich zdaniem planowana droga jest niepotrzebna, zbyt kosztowna, uciążliwa dla mieszkańców i zniszczy m.in tereny z roślinnością chronioną. Przekonują, że wymyślono ją nie dla turystów, czy też lokalnego rucha, a po to by stworzyć dojazd dla terenów inwestycyjnych starostwa powiatowego. Protest trwa półtora roku, a rondo blokowano już czwarty raz.
Droga ma się zaczynać w Postołowie, a skończyć za mostem w Huzelach. Pozwoli ominąć główne rondo w Lesku i kilka skrzyżowań. Podkarpacie ma na budowę dostać 100 mln zł dotacji. Realizacja będzie się prawdopodobnie wiązała z koniecznością wyburzenia trzech budynków.
fot. Janusz Jaracz