Od początku roku na rzeszowskich przejściach dla pieszych i przejazdach rowerowych z sygnalizacją świetlną montowana jest automatyczna detekcja. Pojawiła się już na 75 skrzyżowaniach. Działa ona na podstawie algorytmu sztucznej inteligencji. Na słupach z sygnalizacją świetlną zamontowane są specjalne czujniki, które analizują ruch w obrębie przejścia i rozpoznają pieszego lub rowerzystę oczekującego na zielone światło.
Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa przypomina, że automatyczną detekcję wprowadzono w związku z pandemią, by wyeliminować konieczność używania przycisków wzbudzających zmianę światła.
Żółte przyciski nie zostały zdemontowane i mogą się przydać w przypadku awarii czujników automatycznej detekcji
– dodaje.
Mieszkańcy Rzeszowa zauważyli zmianę i doceniają takie rozwiązanie. Jak podkreślają, dzięki nowym czujnikom nie trzeba dotykać brudnego przycisku. System szczególnie sprawdza się, kiedy pieszy ma zajęte ręce lub jest niepełnosprawny.
Wprowadzenie automatycznej detekcji na rzeszowskich skrzyżowaniach kosztowało 6 mln. 200 tys. zł. Większość kwoty to dofinansowanie z Unii Europejskiej.
Relacja Justyny Piekło.
Tekst i fot. Justyna Piekło