Bogdan Rzońca, który na podkarpackiej liście PiS-u do europarlamentu znalazł się na drugim miejscu, startuje z hasłem „Jestem stąd”. Zapewnia, że zostało ono wymyślone jeszcze w lutym i nie ma nic wspólnego z krążącymi w przestrzeni publicznej opiniami, że jest odpowiedzią na start z pierwszego miejsca na podkarpackiej liście PiS-u byłego prezesa Orlenu, a wcześniej wójta Pcimia w Małopolsce, Daniela Obajtka.
Bogdan Rzońca ostrzega przed zapisami Zielonego Ładu. Jego zdaniem dążenie do drastycznego obniżenia emisji dwutlenku węgla będzie przekładać się na zamykanie zakładów pracy i ucieczkę przedsiębiorców z naszego regionu. To z kolei uderzy w ludzi młodych, którzy teraz kończą szkoły i studia i będą szukać zatrudnienia. Dlatego zachęca ich do udziału w wyborach. Rzońca chce również zabiegać o to, aby polskie firmy skuteczniej walczyły w przetargach organizowanych przez inne kraje wspólnoty.
Z kolei do głosowania na Bogdana Rzońcę zachęcał Marek Jurek, marszałek Sejmu w latach 2005–2007, a później także europoseł.
Tekst i fot. Wojciech Wójcik