Nieprawdziwa depesza dotycząca mobilizacji w Polsce dwa razy ukazała się w piątek w serwisie PAP. Według przedstawicieli rządu był to cyberatak, najprawdopodobniej ze strony rosyjskiej. Służby wyjaśniają sprawę. Polska Agencja Prasowa utworzyła zespół kryzysowy.
Nieprawdziwa depesza ukazała się o godz. 14.00 i ponownie o godz. 14.20. Za każdym razem została anulowana, a redakcje powiadomione o tym, że tekst zawiera nieprawdę. PAP podkreśliła, że nie jest źródłem tej informacji.
Polska Agencja Prasowa doświadczyła dziś (piątek, 31 maja 2024 r.) cyberataku, w efekcie którego w Codziennym Serwisie Informacyjnym PAP dwukrotnie ukazała się nieprawdziwa depesza o rzekomej mobilizacji w Polsce. PAP nie był źródłem tej informacji. Depesza nie powstała w Agencji, nie została napisana ani nadana przez pracowników PAP; została natychmiast anulowana i wycofana z serwisu
– podkreślili w oświadczeniu likwidator PAP Marek Błoński i redaktor naczelny PAP Wojciech Tumidalski.
Premier Donald Tusk ocenił w piątek na portalu X, że ten „kolejny, bardzo groźny atak hakerski dobrze ilustruje rosyjską strategię destabilizacji w przeddzień wyborów europejskich”.
Zostały podjęte natychmiastowe działania przez Ministerstwo Cyfryzacji, Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz Naukową i Akademicką Sieć Komputerową (NASK).
Agresja wobec Polski trwa, nie ustają próby rosyjskiej destabilizacji sytuacji w kraju. Walczymy z próbami aktów sabotażu na zlecenie służb rosyjskich, jest cała seria aresztowań, działań Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i policji, oczywiście pod nadzorem prokuratury
– powiedział Szef MSWiA, minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak na konferencji w Gliwicach.
Tekst: PAP / Fot.: pixabay