Nie ma porozumienia większości radnych z włodarzem miasta. Obie strony deklarują dobrą wolę, ale ocena sytuacji miasta i wizja pracy samorządu jest rozbieżna.
Na ostatniej sesji burmistrz Sanoka Tomasz Matuszewski nie uzyskał absolutorium ani wotum zaufania. Przewaga jego oponentów w głosowaniu była duża 14 do 4. Krytycy zarzucają mu m.in. wielkie zadłużenie miasta. Matuszewski twierdzi, że wynika ono z rosnących kosztów, czyli wzrostu płac i cen. – To problem wielu samorządów – podkreśla burmistrz.
Jego oponenci chcą, by przygotował program naprawczy. Przewodniczący rady Sławomir Miklicz, który minimalnie przegrał w wyborach z Matuszewskim, zaprzecza, by negatywne głosowania miały w dalszej perspektywie prowadzić do wprowadzenia zarządu komisarycznego, czy też referendum w sprawie odwołania burmistrza. – Nieuzyskanie absolutorium krótko po wyborach nie ma żadnych skutków prawnych – wyjaśnia Miklicz. Ma tylko wydźwięk ostrzegawczy.
Relacja Janusza Jaracza.
Tekst: Janusz Jaracz, fot. www.sanok.pl