Policja w Kenii poinformowała o zatrzymaniu „seryjnego mordercy”. W weekend na wysypisku na obrzeżach Nairobi odnaleziono osiem worków z ciałami. Okoliczni mieszkańcy domagali się pokazania im zwłok. Mają obawy, że mogą to być osoby biorące udział w antyrządowych protestach.
Policjanci twierdzą, że mordercą jest 33-latek, którego zatrzymali tej nocy. Miał przyznać się do zwabienia, zabicia i porzucenia ciał 42 kobiet.
Policja obiecuje uczciwe i przejrzyste śledztwo. Duże wątpliwości mają aktywiści na rzecz praw człowieka, wysypisko znajduje się 100 metrów od komisariatu. Policja była zaangażowana w tłumienie antyrządowych protestów, w których – według kenijskiej Komisji Praw Człowieka – zginęło 39 osób, ponad 600 zostało aresztowanych, a 32 zaginęły.
Odnalezienie zwłok poruszyło mieszkańców, którzy podczas demonstracji domagali się pokazania im ciał. Niektórzy mieli sami wyciągnąć z wysypiska worki z kolejnymi zwłokami i zanieść je policjantom, ale użyto wobec nich gazu łzawiącego.
Kenijska policja często jest oskarżana przez aktywistów działających na rzecz praw człowieka o nadużywanie siły i zabójstwa, ale – jak informuje AFP – takie sprawy rzadko kończą się w sądzie. (IAR)
Fot. pixabay.com