Święto tego gada przypada corocznie na 16 lipca. Węże były czczone przez wiele cywilizacji i nie bez powodu – są to w końcu kuzyni dinozaurów. Obecnie wyróżnia się aż 3500 gatunków tych pełzających gadów.
Większość węży nie jest jadowita
Na 3500 rodzajów węża, tylko 600 z nich jest jadowitych, a z nich tylko 200 zagraża człowiekowi. Z węży występujących w Polsce groźna jest tylko żmija zygzakowata. Nie atakuje jednak niesprowokowana. Żmija, wraz z gniewoszem plamistym, wężem Eskulapa i zaskrońcem są u nas chronione.
Zła reputacja węża ma daleką historię – oczywiście jako pierwszy dowód można przedstawić Biblię – podobno to przez węża ludzie zostali wygnani z raju. Do naszego strachu na pewno przyczynia się też widok węża połykającego swoje ofiary w całości. Rzeczywiście, te gady mają szczękę, która pozwala im na połykanie zwierząt o wiele większych od nich. Najbardziej znanym wężem jest kobra królewska, znana z wielu filmów. Jest to największy wąż jadowity. Dużą sławę ma też boa dusiciel, który słynie z tego, że dusi swoje ofiary. Jad węży jest obiektem wielu badań naukowych – testuje się właściwości bakteriobójcze i możliwości leczenia nowotworów.
Węże występują na wszystkich kontynentach, oprócz Antarktyki. Można je znaleźć na łąkach, w lasach, pustyniach, morzach, dżunglach, a nawet we własnym ogródku. Żywią się insektami, małymi gryzoniami, ptakami, a największe gatunki też świniami, dzikami i małpami. Można spotkać węże o długości kilku centymetrów i takie dochodzące do kilku metrów. Najcięższym i najdłuższym wężem jest zielona anakonda. Te gady występują we wszystkich kolorach tęczy i posiadają często ciekawe wzory służące do kamuflażu. Węże, jak większość dzikich gatunków zwierząt, stały się ofiarą wycinki lasów i działalności człowieka.
Zmieńmy nastawienie do węży
Te gady są bardzo fascynującymi stworzeniami, które można tego dnia odwiedzić w zoo. Znajdziemy tam wiele egzotycznych gatunków, które przeniosą nas w klimat dżungli i pustyni. Pamiętajmy, żeby nie pukać w szybę, bo możemy skończyć jak Dudley z Harrry’ego Pottera.
Tekst: bimkal.pl. fot.pixabay