Plastikowe tubki z alkoholem w sklepach to skandal – mówi psychiatra i specjalista od uzależnień doktor Bohdan Woronowicz. Jego zdaniem rząd powinien jak najszybciej zmienić przepisy, aby zabronić sprzedaży tego rodzaju produktów.
W ocenie eksperta tubki lub saszetki z alkoholem pogłębią problem ze zbyt dużą dostępnością tej używki w Polsce. „Młodsi będą chętniej do tego zaglądali, a jak zacznie się wcześniej pić alkohol, to te zmiany są bardziej ciężkie i trudne. To jest wywalenie całej polityki rozwiązywania problemów alkoholowych. To jest poza czymkolwiek, poza rozumem” – powiedział Bohdan Woronowicz.
Doktor zwrócił uwagę na nazwę handlową tubek, nawiązującą do popularnych małych butelek z alkoholem, czyli „małpek”. Identyczna jest także pojemność plastikowych opakowań. To wszystko – zdaniem eksperta – jest niebezpieczne dla osób, które już mają problemy z alkoholem. „To osoby, które muszą co jakiś czas się napić. Piją w ukryciu i temu właśnie służą małpki. Teraz będzie jeszcze łatwiej, bo z wyglądu mamy coś w rodzaju musu owocowego. Butelka ma określony kształt, a to można zdeformować i łatwiej ukryć. To ułatwienie” – wskazał psychiatra. Doktor Bohdan Woronowicz uważa, że lobby producentów alkoholi w Polsce ma silną pozycję. Dodaje, że szybkie zmiany w prawie są konieczne.
Do sprawy odniósł się premier Donald Tusk. Na portalu X napisał, że rząd skupi się na znalezieniu skutecznej metody zablokowania sprzedaży tubek i saszetek z alkoholem. Premier zapowiedział też wyciągnięcie konsekwencji personalnych wobec osób, które powinny wcześniej zwrócić uwagę na ten problem.
Alkohol w tubkach i saszetkach jest dostępny w niektórych sklepach. To głównie wódka i likier w opakowaniach łudząco podobnych do musów owocowych dla dzieci. Opakowania mają pojemność od 100 do 200 mililitrów. IAR