Sytuacja finansowa podkarpackiej służby zdrowia wygląda dobrze w statystykach, gorzej jest w rzeczywistości. Tak kondycje placówek podległych zarządowi województwa oceniali na naszej antenie lokalni przedstawiciele koalicji rządowej.
Renata Butrym z Koalicji Obywatelskiej powiedziała, że w najgorszej sytuacji znajdują się dwa szpitale wojewódzkie w Krośnie i w Tarnobrzegu. W tym ostatnim dług wymagalny, czyli do spłacenia „na już” wynosi 27 milionów złotych. Piotr Wojnarowski z Nowej Lewicy, Zdzisław Zadworny z PSLu i Krzysztof Stańko z Trzeciej Drogi zgodnie podkreślali, że jeszcze gorzej jest w szpitalach powiatowych, które nie mają szans konkurować z dużymi placówkami podlegającymi zarządowi województwa.
Zdaniem Stanisława Kruczka, sejmikowego radnego z Prawa i Sprawiedliwości, sytuacja w podkarpackich placówkach medycznych jest stabilna. Z kolei reprezentant Konfederacji Ireneusz Dzieszko powiedział w czasie dyskusji w Panelu Politycznym, że jest zaskoczony optymizmem zarządu województwa w tej sprawie.
Podkarpacki panel polityczny prowadziła Monika Domino.
Tekst: Monika Domino, fot. Remigiusz Lewicki