Ostrzeżenie Kamali Harris przed rosyjskim zagrożeniem dla Polski nie jest wystarczającym argumentem, by zdobyć głosy amerykańskiej Polonii – ocenił we wtorek portal Politico. Polacy z Pensylwanii deklarują się jako wyborcy Donalda Trumpa. Pensylwania to jeden z tzw. wahających się stanów, który może zadecydować o wynikach wyborów prezydenckich w USA. Dlatego zarówno Republikanie i Demokraci walczą tam o każdy głos, również ten należący do Amerykanów polskiego pochodzenia.
Podczas wrześniowej debaty z kandydatem Republikanów Kamala Harris zwróciła się bezpośrednio do „800 tys. polskich Amerykanów tutaj, w Pensylwanii”, mówiąc, że Trump sprzeda Ukrainę Putinowi, a następnym celem Moskwy będzie Polska. Jak zauważyło Politico, prezydent Joe Biden wygrał wybory w 2020 roku w Pensylwanii różnicą zaledwie 80 tys. głosów i dlatego Harris prowadzi kampanię, grając na „polskim patriotyzmie”. Jednocześnie serwis odniósł się sceptycznie co do skuteczności tego ruchu. „To, czy gambit Harris zadziała, to inna sprawa. Opinie polskich Amerykanów z Pensylwanii, z którymi rozmawialiśmy, pokazują, że obraz jest bardziej złożony i zniuansowany” – czytamy w artykule.
„W kryzysie wyborczym tożsamość amerykańska weźmie górę nad polską” – uważa Politico. „We wszystkim, co się dzieje, amerykańska flaga jest najważniejsza” – oznajmił członek zarządu Polish American Citizens Club w Dupont w Pensylwanii, 58-letni John Kuna. Jak zauważyło Politico, „większość Polaków bardziej martwi się problemami ekonomicznymi Amerykanów niż wojną w Ukrainie, a za te problemy większość wyborców Trumpa obwinia Harris i prezydenta Joe Bidena”. „Każdy chce iść do pracy, zarabiać pieniądze, wracać do domu, cieszyć się rodziną. To wszystko. (…) Dajemy Ukrainie miliardy dolarów. A co z naszymi ludźmi, w pierwszej kolejności?” – powiedział przedstawiciel Polonii.
Cześć amerykańskiej Polonii sądzi, że zakończenie wojny w Ukrainie powinno być priorytetem amerykańskiej polityki. Zwolennicy Trumpa oczekują zawarcia jak najszybciej porozumienia pokojowego, nawet za cenę oddania części ukraińskiego terytorium Rosji. Kandydat Republikanów wielokrotnie podczas kampanii wspominał, że jest politykiem, który mógłby zmusić europejskie kraje do zwiększenia wydatków na obronność. W ubiegłym tygodniu Trump powiedział w rozmowie z telewizją Republika, że „żaden prezydent nie zrobił więcej dla narodu polskiego”.
Politico podkreśliło, że poglądy polityczne amerykańskiej Polonii zmieniają się wraz z wiekiem głosujących. 78-letni Jacek Kuligowski z Polish American Citizens Club w Dupont zapewnił, że zagłosuje na demokratkę, do czego motywuje go stanowisko tej partii wobec inwazji Rosji w Ukrainie. „Dla mnie Putin jest bękartem Józefa Stalina” – podkreślił. Inna rozmówczyni Politico, Magdalena, będąca przykładem młodego pokolenia, powiedziała, że ostrzeżenia Harris dotyczące Polski „nie obchodzą ją”. „Już tam nie mieszkam. Interesuje mnie to, co tutaj. A tu ludzi nie stać na artykuły spożywcze” – dodała. (PAP)