Grabili liście, zamiatali alejki i czyścili stare nagrobki, o których nikt nie pamięta. Kilkudziesięciu osadzonych w zakładach karnych i areszcie podległym Okręgowemu Inspektoratowi Służby Więziennej w Rzeszowie przed 1 listopada uporządkowało cmentarze i miejsca pamięci.
Osadzeni z więzienia w Uhercach Mineralnych posprzątali czterohektarowy cmentarz na wzgórzu Lachawa, nieopodal zakładu karnego. W mogiłach z czasów I wojny światowej spoczywa prawdopodobnie 60 niezidentyfikowanych żołnierzy rosyjskich i armii austro-węgierskiej. Nie zachował się pierwotny układ cmentarza, jedynie kilka całych i kilkanaście fragmentów betonowych bezimiennych krzyży.
-Przez Bieszczady przechodził fronty I i II wojny światowej. W starciach zginęło wielu ludzi. Zdecydowaliśmy się otoczyć troską cmentarz, na który już nikt nie przychodził – powiedział PAP rzecznik prasowy Zakładu Karnego w Uhercach Mineralnych ppor. Michał Bąk. Z kolei więźniowie z Oddziału Zewnętrznego w Średniej Wsi uporządkowali cmentarz z 1946 r. w Baligrodzie, gdzie pochowano poległych żołnierzy w walkach z UPA, z Grupy Manewrowej Wojsk Pogranicza i z 16. Pułku Piechoty.
-Wykonywanie kary pozbawienia wolności ma na celu wzbudzanie w skazanym woli współdziałania w kształtowaniu jego społecznie pożądanych postaw. Nie ograniczamy się jedynie do profilaktyki alkoholowej, czy treningu zastępowania agresji, ale również uczymy ich funkcjonować w społeczeństwie, alternatywnie spędzać czas wolny i pielęgnować tradycje naszego kraju – powiedział ppor. Bąk
Zakład w Uhercach Mineralnych jest jednostką typu półotwartego. Trafiają tam mężczyźni odbywający pierwszy raz karę więzienia i młodociani. Część skazanych każdego dnia wychodzi poza teren jednostki. Pracują na rzecz Bieszczadzkiego Parku Narodowego czy Nadleśnictwa Ustrzyki Dolne. Rzecznik Służby Więziennej w Rzeszowie mjr Maciej Słysz przekazał, że cmentarze porządkowali też osadzeni z Jasła, Łupkowa, Moszczańca, Pińczowa i z aresztu śledczego w Kielcach. (PAP)