Podkarpacka Policja od przyszłego tygodnia włącza się w ogólnopolski strajk. Protest ma polegać na niewypisywaniu mandatów za wykroczenia, za które można dać pouczenie. Dodatkowo mundurowi będą prowadzić kampanię informacyjną i rozdawać ulotki z wypisanymi postulatami, powiedział Polskiemu Radiu Rzeszów aspirant sztabowy Bartosz Wardęga, z zarządu wojewódzkiego NSZZ Policjantów w Rzeszowie.
– Chcemy powiedzieć o naszej sytuacji, o tym, że brakuje policjantów, że nasza służba jest nieatrakcyjna, jeżeli chodzi o kwestie finansowe – te informacje znajdą się na ulotkach. Polska Policja w bieżącym roku była niedofinansowana na poziomie około 2 mld zł. To przekłada się m.in. na: brak nowoczesnego sprzętu, podstawowych zakupów, bark remontów w komendach i komisariatach, czy problemy z płatnością uposażenia lub jego pewnych elementów – tłumaczy Bartosz Wardęga.
Funkcjonariusze walczą między innymi o 15% podwyżki oraz dodatki do uposażenia podobne do tych, jakie ma wojsko. Policyjni związkowcy podkreślają, że na przestrzeni lat bezpieczeństwo wewnętrzne było marginalizowane, a obecnie przepaść w kwestii wynagrodzeń pomiędzy żołnierzami a policjantami jest ogromna.
– Dla przykładu świadczenie wakacyjne w policji jest czterokrotnie niższe niż w wojsku – powiedział Wardęga.
19 grudnia MSWiA ma przedłożyć policjantom kolejny pakiet rozwiązań, na razie nie wiadomo co się w nim znajdzie. Jeśli postulaty nie zostaną uwzględnione i nie dojdzie do porozumienia z resortem, protest będzie kontynuowany i w dalszym etapie zaostrzony.
Tekst: J. Ślońska / fot.archiwum PRRz