Szybka reakcja lekarza i położnej uratowała życie noworodka. Dziś (23.01) w poradni ginekologicznej Podkarpackiego Centrum Medycznego w Rzeszowie jedna z pacjentek w trakcie wizyty zaczęła rodzić. Była w 33 tygodniu ciąży. Nie udała się bezpośrednio do szpitala bo – jak relacjonują pracownicy – nie była pewna czy jest to już poród.
Oprócz tego, że dziecko było wcześniakiem – wystąpiły dodatkowe komplikacje i potrzebne było cesarskie cięcie.
– Lekarz Dariusz Śliwa stwierdził, że poród odbywa się w sposób nieprawidłowy, zamiast główki wychodziła tylna część ciała dziecka – powiedział Radiu Rzeszów dyrektor placówki – Krzysztof Bałata.
Oprócz dr. Śliwy w akcji brała udział położna Beata Jaroń – jak nam powiedziała – zaraz po wezwaniu karetki odpowiednio przygotowano i monitorowano pacjentkę do czasu przyjazdu ekipy pogotowia.
– Ja założyłam pacjentce wenflon w razie wystąpienia komplikacji i konieczności podania leków. Cały czas monitorowałyśmy tętno dziecka pod detektorem. Po 10 minutach pojawiła się karetka. Finał był taki, że udało się zrobić cesarskie cięcie ale w ostatniej chwili, bo było już pełne rozwarcie – podsumowała położna.
Jak przekazało nam Podkarpackie Centrum Medyczne w Rzeszowie – dziecko jest zdrowe.
Tekst: J. Chodyniecki / Fot.: ilustracyjna