Dobermany, to duże psy, które budzą respekt,a czasami nawet wywołują strach. Jednak nie są to zwierzęta niebezpieczne, choć w nieodpowiednich rękach, mogą być źle wychowane i takimi się stać.
Doberman, o imieniu Hector trafił do domu Beaty krawiec i Mateusza Lorenca. Bardzo szybko okazało się, że to niezwykle czuły pies, kochający wszystkich. Dlatego szybko zaczął być nazywany pieszczotliwie Heńkiem. To jeszcze szczeniak, któremu zabawa w głowie i podczas nagrania uważał, że mikrofon, to kolejna zabawka.
Małgorzacie Iwanickiej udało się porozmawiać z właścicielami i zaprasza na najnowszy odcinek „Zwierzomaniaka”:
Tekst, fot i dźw: M.Iwanicka