Te aktualnie obowiązują w regionie.
To jedna z metod łagodzenia konfliktów
– mówi Łukasz Lis, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Rzeszowie.
Jak podkreśla, wynika to także z większej świadomości rozwiązań prawnych wśród samorządowców.
O takie zezwolenie najczęściej starają się gminy z południa regionu, ale również centralnej części Podkarpacia. Dla porównania w ubiegłym roku takich pozwoleń na niepokojenie wilków i niedźwiedzi wydano około 20.
Jak podkreśla Lis, Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska wydaje zezwolenia tylko na nieletalne metody łagodzenia konfliktów.
Jeżeli chodzi o uśmiercenie osobnika stwarzającego problemy, takie zezwolenie wydaje Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska
– tłumaczy rzecznik rzeszowskiego RDOŚ.
Takich zezwoleń w ciągu roku jest od kilku do kilkunastu, ale nie są one realizowane w 100 procentach.
Wilk w Polsce jest gatunkiem chronionym, dlatego też RDOŚ w Rzeszowie zajmuje się szacowaniem i wypłacaniem odszkodowań za szkody wyrządzone przez te dzikie zwierzęta. Od początku roku odnotowano cztery takie szkody na kwotę około 16 tysięcy złotych. W 2024 roku tych szkód było 195 na kwotę ponad 650 tysięcy złotych.
Tekst: A. Jodłowska