Relokacja amerykańskich oddziałów wojsk lądowych z podrzeszowskiej Jasionki, to kolejny etap redukcji ich obecności wojskowej związanej ze wsparciem Ukrainy – skomentował dla PAP szef działu bezpieczeństwa i spraw międzynarodowych portalu Polityka Insight Marek Świerczyński.
Dowództwo armii USA w Europie i Afryce (USAREUR-AF) ogłosiło planową relokację amerykańskiego personelu i sprzętu wojskowego z podrzeszowskiego lotniska w Jasionce, która od początku wojny jest kluczowym hubem dla wsparcia Ukrainy.
Przejmowanie hubu w Jasionce przez Niemców i Norwegów
Jak przekazał PAP resort obrony narodowej, wojska amerykańskie nie wycofują się z Polski, odbywa się zaplanowana wcześniej relokacja pododdziałów. Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz doprecyzował, że chodzi o przejmowanie odpowiedzialności za hub w Jasionce przez Niemców czy Norwegów.
Jak zwrócił uwagę Marek Świerczyński, kontyngent rzeszowski, liczący kilkuset żołnierzy, ma być przeniesiony do innych lokalizacji w Polsce. “Oznacza to, że globalnie nie zmniejszy się, przynajmniej na razie, liczba amerykańskich żołnierzy na terytorium RP” – zauważył analityk.
NATO zajmie się wsparciem dla Ukrainy
Ocenił, że nie jest to bezpośredni skutek polityki prezydenta USA Donalda Trumpa, bo stopniowe przejmowanie przez NATO odpowiedzialności za wszelkie aspekty wsparcia dla Ukrainy było uzgodnione na ubiegłorocznym szczycie w Waszyngtonie.
Jak przypomniał, kilka miesięcy temu, w styczniu zakończył działania komponent obrony antyrakietowej, wyposażony w wyrzutnie Patriot. Ich zadania przejął mieszany kontyngent niemiecko-norweski, wyposażony w systemy Patriot i NASAMS.
Strategia administracji Stanów Zjednoczonych
“Jednak wycofanie amerykańskich wojsk z Rzeszowa współgra ze strategią obecnej administracji zmniejszania zaangażowania i kosztów” – zauważył analityk.
Jego zdaniem administracja Trumpa będzie dążyć do redukcji sił rozmieszczonych w Europie, a sprzyjać temu będzie uzgodnienie rozejmu między Rosją a Ukrainą. “Jeśli to nastąpi, trzeba spodziewać się cięć także w obecności sił USA w Polsce. Ale do tej decyzji jest jeszcze daleko” – skonkludował Świerczyński.
Marta Wiśniewska (PAP)