W jednym z gospodarstw w Bukowcu w gminie Solina niedźwiedzie zabiły 21 kóz. Drapieżniki wdarły się do budynku w nocy z soboty na niedzielę. To kolejny taki atak na zwierzęta hodowlane w ostatnich dniach.
Akcja płoszenia niedźwiedzi nie przynosi rezultatu
Wójt gminy Solina zapowiedział, że wystąpi do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska o zgodę na redukcję populacji niedźwiedzi na swoim terenie. Adam Piątkowski powiedział nam, że prowadzona od kilku lat akcja płoszenia niedźwiedzi, a nawet ich odławiania i wywożenia w inne miejsce, nie daje rezultatu. Dlatego ze względu na bezpieczeństwo mieszkańców konieczne są radykalne działania.
Drapieżniki szukają pożywienia w śmietnikach
Wójt Soliny poinformował, że w gminie bytują trzy niedźwiedzie, które przyzwyczaiły się już, że mają dostęp do łatwego pożywienia w postaci zwierząt gospodarskich. Podkreśla, że w takich sytuacjach samorząd nie ma możliwości zapewnienia bezpieczeństwa mieszkańcom. Potrzebne są działania odpowiednich służb.
Adam Piątkowski dodaje, że mieszkańcy są ostrzegani, by nie gromadzili odpadów w niezabezpieczonych śmietnikach, co może zachęcać niedźwiedzie do szukania pożywienia w tych miejscach.
Wzrasta liczba wniosków o wypłatę odszkodowań
W ubiegłym roku do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Rzeszowie wpłynęło ponad 500 skarg na szkody wyrządzone przez zwierzęta objęte ochroną. Najwięcej wniosków o wypłatę odszkodowań dotyczyło niedźwiedzi zagryzających drób, małe zwierzęta i niszczących pasieki. Kwota przyznanych odszkodowań wyniosła 560 tysięcy zł. To prawie trzykrotnie więcej niż rok wcześniej. W sumie straty w podkarpackich gospodarstwach spowodowane przez zwierzęta chronione takie jak niedźwiedzie, wilki, bobry i rysie oszacowano na ponad 1, 6 miliona złotych.
Tekst: D.Kapała