Wystarczyły im trzy dni, by wyłudzić znaczne sumy pieniędzy od czterech kobiet. Przestępcy posłużyli się znanymi metodami: na policjanta, wnuczka i pracownika banku.
W tym artykule
Rzekomi hakerzy i podrobiony dowód
Jeden z oszustów podszył się pod funkcjonariusza wydziału dochodzeniowo-śledczego rzeszowskiej komendy i metodą na policjanta”. Przekonał 77-latkę, że jej dowód osobisty został podrobiony, a przestępcy mogą na jej dane zaciągać pożyczki. Przekonał kobietę, że namierzenie grupy hakerów to kwestia czasu, ale zgromadzone na jej rachunku bankowym pieniądze należy wybrać i wpłacić na bezpieczne konto.
Oszust był tak wiarygodny, że pokrzywdzona, na nieznany rachunek bankowy, wpłaciła 85 tysięcy złotych
– informuje rzeszowska policja.
Telefon od fałszywego pracownika banku
Dzień później do 88-latki z Rzeszowa zadzwonił młody mężczyzna. Przekonał seniorkę, że jest jej wnukiem i potrzebuje pieniędzy na kaucję za rzekomo spowodowany wypadek. W efekcie do jej drzwi zapukała nieznajoma, której pokrzywdzona przekazała prawie 25 tysięcy złotych.
Jak relacjonuje rzeszowska policja, telefon od fałszywego pracownika banku odebrała z kolei inna mieszkanka Rzeszowa. W rozmowie usłyszała, że zgromadzone na jej rachunku bankowym pieniądze są zagrożone. Przestępca tak zmanipulował 28-latkę, że ta wykonała wszystkie jego polecenia. Po otrzymaniu instrukcji przekazała 31 tysięcy złotych, wpłacając pieniądze do bankomatu i generując kody blik.
Włamanie na konto
Tego samego dnia nieprawdziwą historię o możliwości włamania na jej konto usłyszała 61-latka. Z nią również skontaktował się oszust podszywający się za policjanta. Przekonał pokrzywdzoną, że rozpracowuje grupę przestępczą, która dokonuje włamań na rachunki bankowe, w tym także jej. Przestraszona i zmanipulowana dokonała różnych operacji finansowych i w efekcie straciła prawie 174 tys. złotych.
Opr. dw







