Uniwersytecki Szpital Kliniczny (USK) w Rzeszowie jeszcze raz stara się pozyskać 300 milionów złotych na budowę nowego obiektu w Świlczy. Zgłosił się do powtórzonego konkursu ogłoszonego przez Ministerstwo Zdrowia.
Chodzi o pieniądze z Funduszu Medycznego, które mogą być wykorzystane na budowę, przebudowę, doposażenie i rozwój placówek onkologicznych. USK już raz wygrał konkurs na strategiczne projekty onkologiczne. Mimo pozytywnej decyzji nie dostał obiecanych pieniędzy. Tak jak 19 innych szpitali w Polsce.
Nabór rozstrzygnięty w połowie października 2023 roku, czyli jeszcze za czasów rządu Zjednoczonej Prawicy, został anulowany. Decyzję podjęła nowa ministra zdrowia Izabela Leszczyna, w związku z przedłużającym się śledztwem Centralnego Biura Antykorupcyjnego i podejrzeniami, że konkurs nie był przeprowadzony transparentnie. Jednocześnie ogłosiła, że będzie nowy nabór na szpitalne inwestycje onkologiczne. Resort zdrowia ponownie rozpisał konkurs, do którego we wtorek aplikował USK.
Potrzebujemy nowego budynku dla kliniki onkologicznej, ponieważ w obecnych warunkach, które już odbiegają od wytycznych ministerstwa, nie jesteśmy w stanie zwiększyć liczby pacjentów. Poza tym, nowy szpital będzie również jednostką edukacyjną, jest potrzebny uniwersytetowi, żeby szkolić studentów i specjalistów. Do końca roku powinniśmy wiedzieć, czy środki zostały nam przyznane
– przekazał powiedział PAP dyrektor rzeszowskiego szpitala uniwersyteckiego Marcin Rusiniak.
Jeśli rozstrzygnięcie konkursu będzie korzystne i umowa zostanie podpisana, inwestycja musi się zakończyć do połowy 2029 roku. Nowy szpital zajmie niewielką część prawie 36 hektarowej działki w podrzeszowskiej gminie Świlcza.
Będzie to też pierwszy krok do budowy całego kompleksu szpitala uniwersyteckiego, którego szacunkowy koszt obecnie wynosi około 2,5 – 3 mld zł. (PAP)








