W związku z rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami wojskowymi Zapad-2025 spodziewamy się wielu prowokacji na granicy – mówił we wtorek wiceszef MON Paweł Zalewski. Dodał, że strona polska zakłada, że ćwiczeniom będzie towarzyszyć zwiększenie wojny nerwów, informacyjnej i hybrydowej.
Odnosząc się we wtorek w rozmowie z WP.PL do poniedziałkowego zdarzenia, gdy podczas udaremniania nielegalnego przekroczenia polsko-białoruskiej granicy przez migrantów ranny został polski żołnierz, Zalewski podkreślił, że od dłuższego czasu wzrasta agresja i presja na tę część granicy. Jak dodał, zbudowana tam zapora jest skuteczna i przekroczenie granicy jest praktycznie niemożliwe.
Jednocześnie wiceszef MON zaznaczył, że w związku ze zbliżającymi się rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami wojskowymi Zapad-2025, które odbędą się we wrześniu.
– Zakładamy, że tym ćwiczeniom może towarzyszyć zwiększenie wojny nerwów, wojny informacyjnej, wojny hybrydowej. Przygotowujemy we wrześniu międzynarodowe ćwiczenia w Polsce, które będą miały charakter ściśle pokojowy, ściśle obronny. Ich scenariusze, bo to będzie kilka ćwiczeń następujących po sobie, mają taki właśnie charakter, ale chodzi tutaj o to, aby zademonstrować Rosji, że będziemy przygotowani na wszelkie próby. W związku z tym również spodziewamy się, że Rosjanie mogą zwiększyć presję graniczną na Polskę – powiedział.
Zalewski podkreślił, że mieszkańcy Polski nie mają się czego bać, sam fakt odbywania się rosyjsko-białoruskich ćwiczeń nie zagraża Polsce. Natomiast jak dodał, scenariusze, które mają być tam ćwiczone, są groźne dla Polski i dlatego MON bierze je na poważnie.
Rosyjsko-białoruskie ćwiczenia wojskowe Zapad-2025 odbędą się między 12 a 16 września. Według danych litewskiego resort obrony, udział w manewrach może wziąć nie więcej niż 30 tys. żołnierzy. Również we wrześniu w Polsce odbędą się ćwiczenia „Żelazny Obrońca”, w których weźmie udział 34 tys. żołnierzy polskich i sojuszniczych. Będą one prowadzone m.in. na poligonach w Orzyszu (woj. warmińsko-mazurskie), Nowej Dębie (woj. podkarpackie) i Ustce (woj. pomorskie), a także w tzw. terenie przygodnym, poza poligonami.
(PAP)









