Między innymi na poligonie w Nowej Dębie odbędą się ćwiczenia „Żelazny Obrońca”. Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych przypomina, że wzmożony ruch kolumn wojskowych pojazdów na ulicach w różnych częściach kraju to część tych manewrów i nie stanowi powodu do niepokoju. Wojsko apeluje do kierowców o ostrożność i o niefotografowanie kolumn wojskowych.
„Żelazny Obrońca” to ćwiczenia o charakterze federacyjnym, czyli zespół skoordynowanych mniejszych manewrów. Będą prowadzone na kilku poligonach w kraju, a także poza jego granicami.
Dowództwo Generalne poinformowało na platformie X, że początek i koniec przemieszczającej się kolumny będzie oznaczony pomarańczową tablicą. Dodatkowo pojazdy wojskowe będą wyposażone w chorągiewki, a ich światła pozostaną włączone przez cały czas przemarszu.
W zaplanowanych na wrzesień ćwiczeniach „Żelazny Obrońca” weźmie udział 34 tysiące żołnierzy – zarówno polskich, jak i sojuszniczych – oraz ponad 600 sztuk sprzętu ze wszystkich rodzajów sił zbrojnych. Ćwiczenia te będą największym tegorocznym wyzwaniem szkoleniowym dla Wojska Polskiego.
Manewry „Żelazny Obrońca” były w ostatnich miesiącach wskazywane jako reakcja Polski na zaplanowane na wrzesień białorusko-rosyjskie ćwiczenia Zapad-2025, w których – według prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego – udział może wziąć nawet 150 tysięcy żołnierzy z Białorusi i Rosji.
Pytany o reakcję na rosyjsko-białoruskie manewry, wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz pod koniec maja wskazał właśnie na ćwiczenie „Żelazny Obrońca”.
W lipcowym komunikacie Sztab Generalny WP zapewnił, że ćwiczenia te nie są wymierzone przeciwko żadnemu państwu.
Ich celem jest pokazanie jedności, profesjonalizmu oraz konsekwentnego zwiększania zdolności bojowych sojuszników NATO. To także dowód na to, że Siły Zbrojne RP przechodzą dynamiczną transformację, zwiększają swój potencjał obronny i stanowią kluczowy element systemu bezpieczeństwa Europy Środkowo-Wschodniej
– zaznaczono.
(PAP)








