Tragiczny wypadek koło Leżajska. Kierowca i diagnosta usłyszeli wyrok

Jest prawomocny wyrok w sprawie sfałszowania dokumentów diagnostycznych i spowodowania śmiertelnego wypadku drogowego w Starym Mieście. 16 listopada 2022 roku zginęła w nim pasażerka citroena. W grudniu ubiegłego roku Sąd Rejonowy w Leżajsku skazał na karę roku i 2 miesięcy oraz roku i 4 miesięcy więzienia dwóch mieszkańców gminy Kuryłówka. Jeden z nich to kierowca niesprawnej ciężarówki, który spowodował wypadek, a drugi – nieuczciwy diagnosta. Dziś (16.10), po rozpatrzeniu apelacji obrońców, wyrok utrzymał w mocy Sąd Okręgowy w Rzeszowie.

Tragiczny wypadek w Starym Mieście

16 listopada 2022 roku w Starym Mieście koło Leżajska 33-letni Adrian M. prowadząc samochód ciężarowy scania doprowadził do zderzenia z dwoma autami. W wypadku ranne zostały dwie pasażerki citroena berlingo – jedna z nich zmarła w szpitalu.

Niesprawny układ hamulcowy przyczyną tragedii

Przyczyną wypadku był niesprawny układ hamulcowy ciężarówki. Policjanci ustalili, że scania nie miała ważnych badań technicznych, a zaświadczenie o ich przeprowadzeniu zostało sfałszowane przez diagnostę – 66-letniego Jana Ć.

Wyrok dla kierowcy niesprawnej ciężarówki

Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz użycie dokumentu poświadczającego nieprawdę Adrian M. został skazany na rok i 2 miesiące pozbawienia wolności oraz 6 tysięcy złotych grzywny. Ma też wypłacić zadośćuczynienie dla rannej kobiety w wysokości 20 tysięcy złotych.

Nieuczciwy diagnosta z zarzutami fałszowania dokumentów

Diagnosta Jan Ć. został oskarżony o poświadczenie nieprawdy w zaświadczeniu o przeprowadzonym badaniu technicznym – mimo że pojazd w ogóle nie został zbadany. W ten sposób przyczynił się do wypadku.

Kara dla diagnosty – więzienie i zakaz wykonywania zawodu

Sąd skazał Jana Ć. na rok i 4 miesiące więzienia oraz 10 tysięcy złotych grzywny. Otrzymał również zakaz wykonywania zawodu diagnosty na okres 5 lat. Ma zapłacić 10 tysięcy złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej, a także 25 tysięcy złotych zadośćuczynienia dla Jolanty K.