Uchylenie immunitetu Zbigniewowi Ziobrze nie oznacza jego natychmiastowego aresztowania – podkreślał w Polskim Radiu Rzeszów poseł PSL Adam Dziedzic. W politycznym panelu rozmawiano o decyzji Sejmu, która otwiera drogę do przedstawienia byłemu ministrowi sprawiedliwości 26 zarzutów w sprawie Funduszu Sprawiedliwości.
W tym artykule
Czas na wyjaśnienia, nie na ucieczkę
Poseł Adam Dziedzic zwrócił uwagę, że po piątkowym głosowaniu w Sejmie były minister ma teraz czas na odniesienie się do zarzutów.
To moment na wyjaśnienia, a nie na ucieczkę za granicę
– mówił na antenie Polskiego Radia Rzeszów parlamentarzysta Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Prokuratura zarzuca Zbigniewowi Ziobrze nieprawidłowości w zarządzaniu Funduszem Sprawiedliwości. Łącznie ma mu zostać przedstawionych 26 zarzutów. Sejm wyraził także zgodę na jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie.
Szansa na obronę i wyjaśnienie sprawy
Głos w panelu zabrał również Wiesław Buż, wicewojewoda podkarpacki z Nowej Lewicy. Jego zdaniem, powrót byłego ministra do kraju daje możliwość wyjaśnienia sprawy i odparcia zarzutów.
To szansa, by rozwiać wątpliwości i odnieść się do rzekomych ataków, o których mówią politycy prawicy
– podkreślał.
W dzisiejszej dyskusji nie uczestniczyli zaproszeni przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości, Konfederacji, Polski 2050 i Koalicji Obywatelskiej.
Podkarpacki panel polityczny prowadziła Monika Domino.
Fot. K. Maślak








