Posłanka PiS Maria Kurowska domaga się przeprosin od redaktora Onetu Kamila Dziubki. Jak poinformowała w oświadczeniu na portalu X, dziennikarz miał wykorzystać w swoim artykule „Tak kręcono Funduszem Sprawiedliwości. Ujawniamy kluczowe e-maile zaufanych Ziobrystów” rzekomy e-mail, którego – jak podkreśla – nigdy nie napisała ani nie wysłała.
W tym artykule
Sporny e-mail, który posłanka nazywa sfabrykowanym
Chodzi o wiadomość o treści: „Bardzo proszę, aby żadne umowy z Gminami nie były podpisywane bez konsultacji ze mną w powiecie jasielskim i krośnieńskim”.
Kurowska nazywa ją „nieprawdziwą i sfabrykowaną”.
Wezwanie do przeprosin i żądanie ujawnienia źródła informacji
W swoim wezwaniu posłanka oczekuje, by Kamil Dziubka w ciągu 24 godzin przeprosił za „podanie nieprawdy” oraz ujawnił źródło, które miało przekazać mu tę korespondencję. Zapowiada, że w razie braku reakcji jej prawnicy skierują pozew przeciwko dziennikarzowi i redakcji Onetu.
Zapowiedź kroków prawnych ze strony posłanki
Wobec sfabrykowania dowodów i formułowanych pod moim adresem insynuacji jestem zobowiązana podjąć stosowne kroki prawne
– podkreśliła posłanka w oświadczeniu.








