Trwają badania, które wskażą, czy w wodzie w stolicy Podkarpacia występuje bakteria Legionella. Badania prowadzi Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Rzeszowie. Wyniki będą znane na początku przyszłego tygodnia.
Miasto postanowiło jednak podjąć działania prewencyjne, w sobotę i niedzielę zaplanowano dezynfekcję sieci wodociągowej. W sobotę Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji zwiększy dawkę chloru. Dzień później, w niedzielę nastąpi płukanie. Dotyczy to zarówno miasta, jak i okolicznych gmin, które pobierają wodę z rzeszowskiej sieci. Jak czytamy w komunikacie, to standardowa procedura, która nie zagraża zdrowiu mieszkańców. W wodzie może być bardziej wyczuwalny chlor, dlatego zalecane jest jej przegotowanie przed wypiciem. Zapach chloru może utrzymywać się przez kilka dni po dezynfekcji.
W związku z zachorowaniami na legionellozę w szpitalach, władze Rzeszowa powołały sztab kryzysowy. Spotkania zwoływane są codziennie. Obecnie ma żadnych potwierdzonych informacji, że to właśnie miejskie wodociągi są źródłem zakażeń.
Tekst: Agnieszka Radochońska/fot.ilustracyjne