Prawie dwa i pół tysiąca obywateli Ukrainy codziennie przyjeżdża na dworzec kolejowy w Przemyślu. Niektóre osoby kontynuują podróż, ale większość nie wie, co ze sobą począć. Pomoc w takich sytuacjach niosą wolontariusze.
W centrum dla uchodźców prowadzonym przez Przemyski Oddział Związku Ukraińców w Polsce w lipcu tymczasowe schronienie znalazło 600 osób. Był to rekord od początku wojny. Wolontariusz Michał Pulkowski mówi, że najwięcej przyjeżdża matek z dziećmi i ludzi chorych. – Tych osób może być coraz więcej. Zbliża się jesień i będzie coraz chłodniej – zaznacza Pulkowski.
Jak poinformowała wczoraj Hanna Malar, wiceminister obrony Ukrainy, zaostrza się sytuacja w obwodzie donieckim, na wschodzie kraju. Zacięte walki toczą się w obwodzie zaporoskim.
Relacja Olgi Hałabud.
Tekst i fot. Olga Hałabud