Wojna w Ukrainie udowadnia prawdziwość słów, że kiedy Rosja postanawia odbudowywać swoje imperium, zagraża innym
– podkreślał gość Polskiego Radia Rzeszów Mariusz Błaszczak, wicepremier i minister obrony narodowej.
Mówili o tym od dawna politycy Prawa i Sprawiedliwości, m.in. prezydent Lech Kaczyński w Gruzji w 2008 oku i na Westerplatte w 2009 roku
– przypomniał szef MON.
Obecny rząd zwiększa możliwości obronne Polski od 2015 roku, odbudowując jednostki wojskowe, trwa modernizacja polskiej armii. Wczoraj podpisano z Hutą Stalowa Wola kontrakt na dostawę dla wojska 1400 Bojowych Wozów Piechoty Borsuk. Trafią w pierwszej kolejności do 15. Brygady Zmechanizowanej z Giżycka. Szef MON poinformował również, że cięższe BWP, bazujące na podwoziu armatohaubicy Krab, będą z kolei kierowane do 18. Dywizji Zmechanizowanej, towarzysząc czołgom Abrams.
Komentując zakupy sprzętu za granicą przypomniał, że w tym roku do Polski trafią pierwsze wyrzutnie rakiet HIMARS.
Kupujemy także uzbrojenie obrony przeciwlotniczej, np. rakiety Patriot czy wyrzutnie programu „Mała Narew”. MON równolegle dokonuje zakupów armatohaubic Krab i koreańskich K9, bo chcemy mieć dużo tej broni. Na jej skuteczność wskazują doświadczenia z wojny na Ukrainie
– poinformował Mariusz Błaszczak. Jak dodał, koreańskie armatohaubice trafiły już do Dywizjonu Artylerii Samobieżnej w Jarosławiu. Trwa szkolenie obsługi nowego sprzętu, zwiększana jest też liczebność wojska, np. poprzez wprowadzenie dobrowolnej służby wojskowej i dalszy rozwój Wojsk Obrony Terytorialnej.
Tak dzieje na Podkarpaciu, na którym powstała już druga brygada WOT w Przemyślu
– przypomniał szef MON.
Z Mariuszem Błaszczakiem rozmawiał Jerzy Pasierb.
fot. archiwum