W Teatrze im. Wandy Siemaszkowej można oglądać spektakl zatytułowany ‘’Małe zbrodnie małżeńskie’’. Dramat Érica-Emmanuela Schmitta powstał niemal dwadzieścia lat temu, ale niezmiennie cieszy się zainteresowaniem reżyserów na całym świecie. To przewrotny thriller kryminalny, wprowadzający w pełne napięcia dochodzenie, które pomoże odpowiedzieć na pytanie: na co nas stać w imię miłości?
Bohaterowie „Małych zbrodni małżeńskich” Liza i Gilles mierzą się z całą paletą emocji, które miłość nam oferuje, sprawdzając, co pozostało z niegdyś gorącego uczucia po 10 latach małżeństwa. Warunki do tego nie są jednak sprzyjające. Gilles cierpi na powypadkową amnezję, a Liza z niewiadomych przyczy, nie mówi mu wszystkiego. Zamiast szczerej rozmowy mnożą się pytania, a bohaterowie zaplątani w kłamstwo i intrygę nie zauważają, jak umyka im sedno sprawy.
„Małe zbrodnie małżeńskie” w Teatrze im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie to pierwsza w Polsce realizacja tekstu na podstawie nowego tłumaczenia Jana Nowaka. Reżyserem widowiska jest Jan Hussakowski, a na scenie występują Magdalena Kozikowska-Pieńko i Karol Kadłubiec.
Relacja Adama Głaczyńskiego
fot. Adam Głaczyński