Wojna na Ukrainie ma swoje konsekwencje w międzynarodowej rozgrywce o strefy wpływów
– uważa dr Grzegorz Krzeszowski z Wyższej Szkoły Prawa i Administracji.
Chodzi np. o kontrolę i wytyczenie nowych łańcuchów dostaw.
Wpisuje się w to niedawna wizyta przywódcy Chin w Moskwie
– wyjaśnia gość Polskiego Radia Rzeszów.
Nasz gość zwraca też uwagę, że ukraińskiego scenariusza obawiają się byłe azjatyckie republiki Związku Radzieckiego, takie jak Kazachstan.
Dlatego coraz bardziej ciążą ku Chinom. Z kolei Pekin ma po części interes w tym, żeby Rosja nie przegrała wojny, ale z drugiej strony nie jest zainteresowany pełnym zwycięstwem Moskwy i jej wzmocnieniem
– dodaje politolog.
Komentując unijne porozumienie o wspólnych dostawach amunicji dla walczącej Ukrainy podkreśla, że w interesie całego świata zachodniego jest zwycięstwo nad Rosją. Zauważa, że po raz pierwszy od setek lat na wschodniej granicy możemy bronić naszego bezpieczeństwa rękami obywateli innego państwa, czyli Ukrainy. Zdaniem naszego gościa koszty i wyrzeczenia, jakie z tego powodu ponosimy, to najniższa cena w obliczu zagrożenia, jakim jest Rosja dla Europy.
Więcej w rozmowie Iwony Piętak.
fot. Dorota Wilk