Święto obchodzone 2 listopada, dzień po Wszystkich Świętych. Tradycyjnie jest to dzień modlitwy za dusze zmarłych – zwłaszcza te, które przebywają w czyśćcu. Zaduszki mają swoje korzenie w dawnych pogańskim zwyczaju dziadów, opisanym m.in. w słynnym dramacie Adama Mickiewicza.
Słowianie obchodzili dziady dwa razy w roku – wiosną na początku maja i jesienią na początku listopada. Głównym elementem obchodów było nawiązanie kontaktu ze zmarłymi duchami i uzyskanie ich przychylności. Aby zbłąkane dusze mogły odnaleźć drogę do swoich domów, na rozstajach rozpalano ogniska. Miały one również uniemożliwić ujawnienie się upiorów – czyli duchów osób zmarłych śmiercią niegodną, na przykład samobójczą.
Przed domy lub na groby wynoszono również strawę (zwykle miód, kaszę i jajka), by wędrujące dusze mogły się pożywić. Zwykle tego dnia ofiarowywano jałmużnę żebrakom, by w zamian wspominali zmarłych.
Tekst: kalbi / Fot.: Marek Maśniak