Na Wisłoku w Rzeszowie i Trzebownisku trzeci dzień trwają poszukiwania mężczyzny, który we wtorek wskoczył do rzeki. Do zdarzenia doszło w rejonie ulicy Spytka Ligęzy. Mężczyznę próbowali ratować policjanci, ale nurt rzeki był zbyt silny. We wtorek i w środę w poszukiwaniach uczestniczyli także strażacy oraz grupa nurków z Przemyśla. Przy użyciu sonaru sprawdzano dno Wisłoka, ale bez efektu. Ciała nie znaleziono. Dzisiaj akcja jest prowadzona przez policjantów i strażaków przy pomocy drona. Przeszukiwany jest odcinek rzeki od centrum Rzeszowa aż do gminy Trzebownisko.
Krzysztof Ciechanowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie poinformował, że młody mężczyzna wskoczył do Wisłoka, po tym jak próbował go wylegitymować patrol policji. Śledczy nie wykluczają wersji, że mógł wyjść na brzeg niezauważony przez nikogo.
fot. ilustracyjne