Poszukiwania trwały blisko dwie godziny. Jak poinformowała dziś policja, w piątek około godz. 13 funkcjonariusze zostali powiadomieni o zagubieniu się 11-letniego chłopca. Z przekazanych informacji wynikało, że 52-letni mieszkaniec gminy Raniżów wyszedł ze swoim synem do lasu. Po kilku godzinach przerażony chłopak zadzwonił do matki i powiedział, że tata jest pijany i śpi, a on nie wie, gdzie jest i jak ma wrócić do domu.
Policjanci wraz z 13-toletni bratem zaginionego jeździli po lesie radiowozem utrzymując kontakt telefoniczny z dzieckiem. Instruowali go też, jak ma znaleźć drogę, a następnie skierować się do najbliższych zabudowań. Po kilkudziesięciu minutach chłopiec dotarł do zabudowań w Korczowiskach. Kiedy policjanci rozmawiali z odnalezionym chłopcem, z lasu wyszedł jego ojciec. Badanie wykazało ponad 3 promile alkoholu w jego organizmie.
fot. ilustracyjne