Papież powiedział, że trzeba powiedzieć „tak” Jezusowi, a „nie” wojnie i broni. Franciszek z balkonu bazyliki watykańskiej wygłosił orędzie bożonarodzeniowe, w którym zaapelował o pokojowe rozwiązanie kwestii palestyńskiej i zakończenie wojny na Ukrainie.
Papież przestrzegł, że jeśli zdesperowany człowiek znajdzie w swoich rękach narzędzia śmierci, prędzej czy później ich użyje. Napiętnował wzrost produkcji i sprzedaży broni oraz handel nią. Powiedział, że ludzie nie chcą broni, a pragną chleba. Odniósł się do wojny w Ziemi Świętej. ”
Noszę w sercu smutek z powodu haniebnego ataku z 7 października i ponawiam naglący apel o uwolnienie tych, którzy przetrzymywani są jako zakładnicy. Błagam o zakończenie operacji wojskowych
– dodał. Zwrócił uwagę na ofiary cywilne i rozpaczliwą sytuację humanitarną w Strefie Gazy.
Powiedział, że wierni powinni być głosem pozbawionych głosu: cierpiących nędzę, bezrobotnych i migrantów, którzy – poszukując lepszej przyszłości – znaleźli się w rękach pozbawionych skrupułów handlarzy ludźmi. (IAR)
Fot. pixabay.com