Drugi dzień Świąt Wielkanocnych nie ma szczególnego rytu liturgicznego, ma za to bogatą obrzędowość ludową. Zwany jest również lanym poniedziałkiem, dawniej „Lejkiem” lub „Polewaczką”.
W dawnych czasach, kiedy o małżeństwie decydowali rodzice, a o uczuciach nie mówiło się głośno, zwyczaj polewania wodą miał za zadanie je wyrazić
– tłumaczy Judyta Sos z Muzeum Etnograficznego w Rzeszowie.
Poniedziałek Wielkanocny nazywany jest również śmigusem-dyngusem. Określenie to powstało z połączenia dwóch odrębnych zwyczajów. Śmigus pierwotnie oznaczał uderzanie gałęziami, rózgami albo palmą, a dyngus polewanie wodą.
fot. ilustracyjne