Uszkodzenia skóry to nie tylko kwestia defektu kosmetycznego, z badań wynika, że zwiększają też ryzyko poważnych chorób i przyspieszają starzenie się – ostrzega „New Scientist”.
Jest też odwrotna zależność: dbałość o skórę, a przede wszystkim odpowiednie leczenie schorzeń skórnych, poprawia jej stan, a zarazem poprawia nasz stan zdrowia, zmniejsza narażenie na zawały serca, udary mózgu i demencję.
Skóra jest największym organem naszego ciała i ma ogromny wpływ na nasz organizm
– zauważa prof. Wendy Bollag z Augusta University w stanie Georgia w USA. Specjalistka jest fizjologiem i zajmuje się działaniem różnych substancji, takich jak hormony, czynniki wzrostu i cytokiny. Twierdzi, że zmiany w skórze mogą niekorzystnie modyfikować ich wydzielanie, a to odbija się na całym organizmie.
Przykładem są takie choroby jak łuszczyca oraz atopowe zapalenie skóry (AZS). Łuszczyca jest przewlekłą chorobą zapalną skóry o podłożu autoimmunologicznym, powodującą powstawanie grudek pokrytych srebrną łuską. Z kolei atopowe zapalenie skóry, które również jest chorobą zapalną skóry, wywołuje świąd i zmiany skórne.
Obydwa schorzenia zwiększają ryzyko wielu chorób. Z metaanalizy 19 badań opublikowanych przez „Journal of Allergy and Clinical Immunology” wynika, że AZS wyraźnie zwiększa ryzyko choroby wieńcowej i niewydolności serca, a także zawału serca i udaru mózgu. Pacjenci z łuszczycą są też bardziej narażeni na choroby sercowo-naczyniowe.
Prof. Peter Michael Elias, dermatolog z University of California, tłumaczy, że pod wpływem łuszczycy komórki skóry próbują naprawić powstałe uszkodzenia, jednak przy okazji aktywizują cytokiny, substancje uruchamiające procesy zapalne.
Celem takiego stanu zapalnego jest uaktywnienie sytemu immunologicznego, by wzmóc procesy naprawcze powstałych uszkodzeń
– dodaje. Nie zawsze jednak wywołuje to dobre skutki, a jeśli przechodzi w stan przewlekły, staje się dla organizmu szkodliwe.
U osób starszych we krwi częściej występuje podwyższony poziom cytokin, co z kolei sprzyja demencji, zapaleniu stawów oraz cukrzycy typu 2. Zdarza się też sarkopenia objawiająca się spadkiem siły mięśniowej, czego skutki jest pogarszająca się sprawność fizyczna oraz częstsze upadki i urazy.
Wyższy poziom cytokin towarzyszy różnym uszkodzeniom i chorobom skóry. Zespół pod kierunkiem prof. Theodory Mauro z University of California wykazał to na przykładzie myszy, którym uszkodzono skórę. Już po trzech godzinach zaobserwowano wzrost aktywności genów wytwarzających cytokiny. Jednak gdy tylko naprawiono uszkodzenia, poziom tych substancji zaczął spadać.
Podobnie procesy zachodzą w organizmie ludzi. W 2023 r. prof. Mao-Qiang Man z uniwersytetu w Guangzhou w Chinach opublikował badania, którymi objęto 255 osób w wieku 65 plus. Tym razem się okazało, że wyższy poziom cytokin wykazują osoby ze zbyt niską zawartością wody w warstwie rogowej naskórka.
Według prof. Richarda Gallo z University of California w San Diego stanom zapalnym skóry często towarzyszą choroby zapalne jelit. Z jego badań na myszach wynika, że na skutek uszkodzenia lub infekcji skóry u tych zwierząt wydzielany jest hyaluronan, który z kolei wnika do jelit i wywołuje w nich reakcje immunologiczną.
Inne badania wykazały, że uszkodzenia i stany zapalne skóry mogą skutkować utratą masy kostnej i zwiększają ryzyko choroby Alzheimera. Skuteczne leczenie tych nieprawidłowości skórnych zmniejsza jednak ryzyko innych schorzeń. Prof. Gallo podaje przykład łuszczycy. „Leczenie tego schorzenia sprawia, że wśród pacjentów jest mniej zawałów serca” – zaznacza.
Warto też likwidować zmarszczki i inne oznaki starzenia się skóry, na ile to jest możliwe. Z badań wynika, że one również wpływają na nasze ciało i przyśpieszają starzenie się. (PAP)
Fot. pixabay.com