W lutym nieznany sprawca dwukrotnie okradł ten sam salon znajdujący się na Placu Wolności w Rzeszowie. Łupem padła srebrna biżuteria – sygnety, łańcuszki, medaliki oraz niewielkie kwoty pieniędzy, które były pozostawione w kasie.
Sprawcą okazał się 71-latek bez stałego miejsca zamieszkania. W trakcie zatrzymania policjanci znaleźli przy nim srebrną biżuterię, dwa zegarki i blisko 5 tys. złotych. Podczas rozmowy mężczyzna przyznał się do włamań. Wskazał też miejsce ukrycia części skradzionej biżuterii. Podczas przesłuchania wyjaśnił, że skradzione srebro częściowo zbył przygodnie napotkanym mężczyznom za 7 i 5 tys. złotych. Pieniądze przeznaczał na życie.
Śledczy ustalili, że 71-latek usiłował również włamać się do sklepu przy ul. Gałęzowskiego. Dlatego oprócz zarzutów dotyczących kradzieży z włamaniem, usłyszał zarzut uszkodzenia witryny sklepowej, której wartość oszacowano na 2 tys. złotych.
Decyzją Sądu Rejonowego w Rzeszowie trafił na dwa miesiące do tymczasowego aresztu.
Opr. dw, fot. pixabay.com/ilustracyjne