Mimo chłodnych nocy, w dzień temperatury wzrastają, co pobudza owady do aktywności. Wzrasta tym samym ryzyko użądlenia. Reakcje po użądleniu owadów błonkoskrzydłych mogą być niebezpieczne dla zdrowia i życia człowieka. Zdarza się, że jad os, pszczół i szerszeni powoduje silną reakcję alergiczną, czyli wstrząs anafilaktyczny. – W pierwszej kolejności musimy usunąć żądło. Ostrożnie, by nie wciskać więcej jadu do organizmu – instruuje ratownik medyczny Karolina Serafin z Podkarpackiego Centrum Ratownictwa Medycznego. Jeżeli opuchlizna po użądleniu jest mała, wystarczy ją schładzać używając maści do tego przeznaczonych. – Jeśli wystąpi silna reakcja alergiczna, wówczas konieczne może być podanie adrenaliny – dodaje Karlina Serafin. W przypadku wstrząsu anafilaktycznego, to lek ratujący życie. Należy też zawieźć poszkodowanego na SOR lub wezwać pogotowie.
Relacja Małgorzaty Iwanickiej.
fot. Małgorzata Iwanicka