W kościele katolickim Wielki Piątek jest dniem męki i śmieci Jezusa Chrystusa. Ten dzień w tradycji Lasowiaków wypełniały liczne obrzędy i zwyczaje. Zdecydowana większość Lasowiaków nie jadła nic lub pościła o chlebie i wodzie.
Jak mówi Zofia Wydro z Zespołu Obrzędowego Lasowiaczki z Baranowa Sandomierskiego, nikt nie odważyłby się tego dnia jeść tłusto lub dogadzać sobie.
Dawniej wierzono, że w nocy z czwartku na piątek czarownice krążyły po wsiach i zabierały mleko krowom. Kobietom nie wolno było wychodzić z domów, więc jeśli któraś odważyła się wyjść, mogła liczyć na reprymendę ze strony mężczyzn. Pilnowano swoich domów bardzo mocno, bowiem tego dnia do chat próbowały dostać się złe duchy. Jeszcze inny zwyczaj mówił, że każdy kto miał owrzodzone ciało i zanurzył się w piątek w rzece, a nikt go przy tej czynności nie nakrył, mógł liczyć na oczyszczenie z tej choroby.
Tekst: R. Pytka