43 osoby są oskarżone o udział w aferze korupcyjnej w krakowskim Sądzie Apelacyjnym. Proces w tej sprawie ruszył przed Sądem Okręgowym w Rzeszowie. Na sali rozpraw pojawiło się tylko czworo oskarżonych, w tym były prezes tego sądu i jego dyrektor. Pozostałych reprezentowali adwokaci.
Według ustaleń Prokuratury Regionalnej w Rzeszowie oskarżeni tworzyli grupę przestępczą, która w latach 2011-2016 przywłaszczyła na szkodę Sądu Apelacyjnego w Krakowie prawie 35 milionów zł. Jej założycielem miał być dyrektor sądu Andrzej P.. Jak powiedział prokurator Grzegorz Gerlicki odczytując akt oskarżenia, podejmował on kluczowe decyzje związane z działalnością grupy.
Z kolei były prezes krakowskiego Sądu Apelacyjnego Krzysztof S. odpowiada m.in. za przyjmowanie korzyści majątkowych , poświadczanie nieprawdy i podpisywanie fikcyjnych umów. Wśród oskarżonych są też dyrektor jednego z departamentów Ministerstwa Sprawiedliwości oraz przedstawiciele firm współpracujących z tym sądem. Na kolejnych rozprawach oskarżeni mają składać wyjaśnienia.
W sprawie korupcji w Sądzie Apelacyjnym w Krakowie oskarżonych zostało w sumie 57 osób, ale część z nich usłyszała już wyrok. 4 osoby dobrowolnie poddały się karze. Niedawno rzeszowski Sąd Okręgowy uniewinnił byłych dyrektorów sądów z apelacji krakowskiej i wrocławskiej, oskarżonych o przyjmowanie łapówek. To jeden z wątków śledztwa. Wyrok nie jest prawomocny.
Relacja Dariusza Kapały.
Tekst, fot.: D. Kapała