Obecnie nic nie wskazuje na to, by polski system energetyczny był zagrożony blackoutem – powiedział PAP wicepremier Krzysztof Gawkowski. Zapewnił, że polskie służby są w kontakcie ze służbami państw, które dotknęła awaria prądu.
Kontynentalna Hiszpania i część Portugalii oraz Francji zostały dotknięte w poniedziałek dużą awarią prądu. Do awarii doszło około godz. 12.30. W Madrycie nie działają m.in. sygnalizacja świetlna i metro.
Wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski powiedział PAP w poniedziałek w Łodzi, że polskie służby są w kontakcie ze służbami państw, które dotknęła awaria prądu.
„Jesteśmy w procesie wzajemnego informowania się o sytuacji. Nie mam jeszcze żadnej wiedzy, która potwierdzałaby, że to był incydent w cyberprzestrzeni, ale niczego na tę chwilę nie można wykluczyć. Postępowanie w tamtych państwach trwa. Z tego, co już wiem, pierwsze usługi są powoli przywracane”
– powiedział wicepremier. Dodał, że
„świadomość tego, co zaszło i jak wyglądała rzeczywistość, będziemy mieli pewnie dopiero w następnych godzinach, a może nawet dniach”.
Minister cyfryzacji zwrócił uwagę, że awarie prądu zdarzają się na całym świecie. „To nie jest tak, że mamy do czynienia z pierwszą awarią, która oddziałuje na miliony obywateli, ale wynikać one mogą z różnych elementów – z przeciążenia przesyłowych czy awarii w elektrowniach. Może to być też atak cybernetyczny” – wskazał szef MC. I dodał, że „nie będziemy wiedzieć, z czym mamy do czynienia, dopóki nie będziemy mieli informacji z państw, które uległy tej awarii”.
„Jestem w stałym kontakcie z przedstawicielami Polskich Sieci Energetycznych, PSE w Polsce są w stałym kontakcie ze służbami państwa. Dzisiaj nic nie wskazuje na to, żeby system polski był zagrożony blackoutem, ale ta koordynacja będzie odbywała się na bieżąco, bo informacje dopiero będą spływały”
– powiedział Gawkowski.
Rzecznik Polskich Sieci Elektroenergetycznych (PSE) – operatora krajowego systemu przesyłu energii Maciej Wapiński powiedział PAP, że awaria prądu w Hiszpanii i Portugalii nie ma wpływu na krajowy system elektroenergetyczny, który pracuje stabilnie. Dodał, że polski operator przesyłu energii jest przygotowany na takie potencjalne zagrożenia.
„To zakłócenie w Hiszpanii nie miało wpływu na pracę naszego systemu elektroenergetycznego. Nie ma powodów do niepokoju. Jeśli chodzi o wymianę handlową z innymi krajami to eksport odbywa się na planowanym poziomie. Nie mam na razie informacji, żeby energia była eksportowana w ramach pomocy awaryjnej”
– powiedział. Jego zdaniem, jeśli hiszpański operator będzie zmuszony o nią prosić to skieruje zapytanie przede wszystkim do sąsiednich państw.
Komisja Europejska poinformowała w poniedziałek, że pozostaje w kontakcie z władzami krajowymi Hiszpanii i Portugalii, a także europejskimi operatorami odpowiedzialnymi za przesył energii elektrycznej (ENTSO-E), aby zrozumieć przyczynę awarii prądu w tych krajach i jej konsekwencje.
Portugalskie Narodowe Centrum Cyberbezpieczeństwa w wydanym oświadczeniu podkreśliło, że obecnie nie ma sygnałów świadczących, że chodzi o atak hakerski.
PAP /jus/ pad/ ktl/