Choć wielu maturzystów spodziewało się większych trudności, pierwszy dzień egzaminów przyniósł raczej neutralne emocje. Uczniowie zgodnie oceniali, że arkusz był przystępny, choć niektóre pytania wymagały większej uwagi i dokładności.
Przystępnie, ale z pułapkami
Matura z języka polskiego otworzyła tegoroczny cykl egzaminacyjny. Uczniowie relacjonowali, że egzamin nie należał do najtrudniejszych, choć niektóre zadania wymagały skupienia na detalach, które zazwyczaj umykają podczas przygotowań. Pytania miały charakter analityczny i często dotyczyły mniej oczywistych fragmentów tekstów.
Na egzaminie pojawiły się lektury obowiązkowe i uzupełniające, w tym „Dziady”, „Wesele”, „Rok 1984” George’a Orwella, utwory Jana Kochanowskiego oraz poezja współczesna. Temat wypracowania, który cieszył się największym zainteresowaniem, dotyczył źródeł nadziei w trudnych momentach życia człowieka. Uczniowie podchodzili do niego bardzo różnorodnie – od analiz literackich, przez odniesienia filozoficzne, aż po popkulturowe metafory.
W pracach pisemnych najczęściej pojawiały się odwołania do „Dżumy” Alberta Camusa, „Innego świata” Gustawa Herlinga-Grudzińskiego, „Przedwiośnia” Stefana Żeromskiego, a także do Biblii i „Dziadów” Adama Mickiewicza. Wielu uczniów interpretowało nadzieję jako wiarę w lepsze jutro, sens życia lub duchową siłę w obliczu cierpienia.
Ponad 18 tysięcy maturzystów na Podkarpaciu
Jak poinformowała Dorota Nowak, podkarpacki kurator oświaty, w regionie do egzaminu maturalnego w 2025 roku przystąpiło ponad 18 tysięcy uczniów. Zdecydowana większość z nich – 16 836 osób – zdaje maturę w nowej formule, czyli po ukończeniu ośmioletniej szkoły podstawowej. Pozostali to osoby podchodzące do egzaminu zgodnie z tzw. formułą 2015, czyli absolwenci starszego systemu edukacji.
Najczęściej wybieranym przedmiotem dodatkowym na poziomie rozszerzonym jest język angielski, następnie matematyka, geografia, język polski i biologia.
– Oczywiście każdy uczeń w liceum musi wybrać przynajmniej jeden przedmiot na poziomie rozszerzonym, ale nie znaczy to, że musi osiągnąć na nim 30 procent, bo jeszcze na razie zachowano tę zasadę, że wystarczy, że podejdzie do poziomu rozszerzonego
-mówi Dorota Nowak-Maluchnik
Co, jeśli się nie uda?
W przypadku niezdania egzaminu z jednego przedmiotu, uczniowie będą mogli przystąpić do sesji poprawkowej w sierpniu. Osoby, które nie zdadzą więcej niż jednego egzaminu, będą musiały poczekać na kolejną możliwość do przyszłego roku.
Do 2027 roku nie są przewidywane zmiany w zasadach egzaminu maturalnego, jednak Ministerstwo Edukacji planuje wprowadzenie reformy – m.in. poprzez wprowadzenie nowego profilu absolwenta i dostosowanie wymagań do współczesnych realiów.
Relację przygotowała Sylwia Miś.
Tekst: S. Miś